Od lat mecze Orła i Szydłowianki określane "derbami regionu" elektryzują kibiców i zawodników obu drużyn.
Orzeł Wierzbica w rundzie jesiennej musiał uznać wyższość Szydłowianki przegrywając u siebie 0:2. Po remisie z Gryfem i porażce z Prochem, piłkarze Orła potrzebowali zwycięstwa jak tlenu. Zadanie nie było łatwe bo podopieczni trenera Jerzego Rota w rundzie wiosennej spisują się dość dobrze. Pierwsze bramka padła już w 7 minucie. Piłkę odbitą na przedpole przez Sebastiana Przytułę dobił zawodnik gospodarzy - Jakub Łęcki i było 1:0. Orzeł po stracie bramki nacierał, szukał okazji ale brakowało dokładnego wykończenia. W drugiej połowie piłkarze Orła kontrolowali przebieg gry i stwarzali sobie sytuacje bramkowe. Jedną z z nich w 55 minucie na pierwsza bramkę dla Orła zamienił Bartosz Ankurowski, po tym jak znakomitym podaniem obsłużył go Grzegorz Dziurzyński. Drugą bramkę, 4 minuty później zdobył Maciej Kosela po tym jak Grzegorz Dziurzyński strzałem z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Pomocnik Orła uderzeniem z pierwszej piłki nie dał szans bramkarzowi Szydłowianki. W drugiej połowie mieliśmy zaciętą walką z obu stron. Bardzo dobry i wyrównany mecz zakończył się zwycięstwem Orła! Piłkarze z Wierzbicy tym samym rewanżują się za porażkę w rundzie wiosennej i zdobywają cenne 3 punkty. Rozgrywki Tymex Ligi Okręgowej wchodzą w decydującą fazę i walka o drugie miejsce jest bardzo zacięta bo już dziś wiadomo że ligę wygrywa Radomiak II Radom!
Bramka z 59 minuty Macieja Koseli
Comments